Służewo
Służewo to obecnie duża wieś zamieszkiwana przez ponad 1100 mieszkańców, ale jest to miejscowość o bogatej historii, która przez kilka wieków była miastem.
Choć pierwsze ślady osadnictwa w tym rejonie datowane są nawet na V wiek p.n.e., a największy rozwój osadnictwa przypadał na początek naszej ery, gdy przebiegał tędy szlak bursztynowy, to pierwsza wzmianka o miejscowości Służewo pochodzi z XIII wieku.
W średniowieczu Służewo stało się niezwykle strategicznym miejscem, w którym krzyżowały się liczne szlaki. Nawet Jan Długosz wspominał o warowniach w Służewie. Gród posiadał prawdopodobnie mur z cegły lub kamienia oraz wieże obronne. Przez pewien czas Służewo było grodem granicznym między koroną a państwem zakonu krzyżackiego, przez co niejednokrotnie było łupione i niszczone.
Nie wiadomo kiedy Służewo nabyło prawa miejskie, ale źródła historyczne potwierdzają, że już w XIV wieku było to miasto. Korzystne położenie na szlakach oraz bliskość Torunia sprawiły, że był to prężny ośrodek handlowy.
Niestety potop szwedzki oraz wielki pożar w latach 60-tych XVII wieku, który strawił niemal całe miasto sprawiły, że Służewo podupadło. Mimo przywilejów i hojnego wsparcia odbudowy przez szlachtę i kościół nie udało się przywrócić świetności. Handel i rzemiosło praktycznie zniknęły ze Służewa, którego gospodarka przez długi czas opierała się na rolnictwie.
Sytuacji nie poprawiło także to, że w czasie rozbiorów Służewo było miejscowością graniczną między zaborami rosyjskim i pruskim. Choć bo odebraniu Służewa Niemojewskim, którzy nie należeli do najlepszych gospodarzy, zwiększyło się zaludnienie a i rzemiosło nieco odżyło, to miasto nie było rozbudowywane.
W czasach wojen napoleońskich graniczne położenie Służewa sprawiło, że miasto nazbyt często nawiedzały maszerujące wojska. Dopiero w XIX wieku dzięki współpracy z Ciechocinkiem rozwinął się ponownie handel, ale i to nie trwało długo, bo powstający nowy szlak komunikacyjny przez Ciechocinek sprawił, że Służewo zaczęli omijać kupcy i podróżni.
Upadek miasta wiązał się z udziałem jego właścicieli w powstaniu styczniowym oraz w tym, że właściciele ci nie chcieli przekazać swoich gruntów pod budowę linii kolejowej. Służewo straciło prawa miejskie, a powstający Aleksandrów Kuj. dzięki korzystnemu położeniu przy linii kolejowej wraz z Ciechocinkiem stały się dominującymi ośrodkami w tym rejonie.
Również pierwsza wojna światowa nie była łaskawa dla Służewa, przez które często wędrowały wojska pozostawiając po sobie ograbione gospodarstwa i magazyny. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę sytuacja Służewa nie zmieniła się znacząco, choć znów udało się organizować tutaj sławne niegdyś jarmarki.
W czasie II wojny światowej Służewo znalazło się w granicach III Rzeszy, niestety wiązało się to z „oczyszczeniem” miasta z ludności polskiej i żydowskiej. Nie obyło się bez masowych mordów, prześladowań i wysiedleń. W miejsce usuniętych mieszkańców przybyli niemieccy koloniści.
Po wojnie wieś mimo korzystnego położenia przy ważnych drogach nie rozwinęła się znacząco, do dziś jednak można jeszcze podziwiać w architekturze Służewa ślady dawnej świetności.
Pozycja obronna w Służewie jest, moim zdaniem, pierwszą pozycją linii nazywanej Pozycją Warty (Wahrte-Stellung). Pozycja ta była ryglem zamykającym nizinę między Wisłą a Wartą w linii Toruń – Konin. Wystarczy spojrzeć na mapę by przekonać się, że atakującym z tego miejsca na drodze do Poznania nie stała żadna istotna przeszkoda terenowa, a na drodze do Berlina tylko Odra.
Spotkałem się jednak z jeszcze innym uzasadnieniem budowy linii umocnień w tym miejscu – w niektórych źródłach pojawia się informacja o linii umocnień Kohlenbahnstellung, która miała chronić tzw. magistralę węglową – linię kolejową łączącą Śląsk z Wybrzeżem. Okazuje się, że przebieg tej linii na terenie Kujaw linia umocnień i linia kolejowa mają bardzo podobny przebieg.
Trudno ustalić, która nazwa jest prawdziwa, być może obie – niestety źródeł jest jak na lekarstwo i nie można niczego jednoznacznie stwierdzić.
Umocnienia Pozycji Warty w odcinku północnym odbiegają charakterem od pozostałych – prawie wszędzie umocnienia mają charakter liniowy, najczęściej na przedpolach od strony spodziewanego ataku, tutaj jednak schrony znajdują się po obu stronach Służewa, choć skierowane są na wschód. Być może takie ustawienie schronów miało częściowo chronić przed otoczeniem od strony południowej.
Służewo chronione było z trzech stron – od wschodu, zachodu i południa.
Mapa: OpenStreetMaps
Zachodni punkt oporu
Na polach położonych na północny zachód od Służewa znajduje się kolejna grupa schronów. Schrony te skierowane są na wschód, ale ich położenie po tej stronie miejscowości nie wyklucza, że planiści spodziewali się otoczenia w przypadku ataku na Toruń od strony południowej.
Aleksandrów Kuj. w zasięgu strzału – schrony wschodniej strony Służewa
Grupa schronów znajdująca się we wschodniej części Służewa składała się z co najmniej pięciu Ringstandów 58c. Strzelcy z tych schronów mieli w zasięgu ognia nawet Aleksandrów Kujawski.
Południowa grupa schronów
Od strony południowej Służewo chroniły co najmniej trzy schrony typu Ringstand 58c, z których do dziś ocalały dwie sztuki.