Krótka historia Twierdzy Włocławek
Przedwojenne przeprawy mostowe we Włocławku (1937)
Ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego
Gdy latem 1944 roku ofensywa Armii Czerwonej i Wojska Polskiego zatrzymała się na linii Wisły i Narwi niemieckie dowództwo OKW (Oberkommando der Wehrmacht) wydało rozkaz umocnienia terenów między tymi rzekami a Odrą. Obawiając się ofensywy w kierunku Berlina 19 lipca 1944 roku wydano decyzję o stworzeniu systemu stałych umocnień. Decyzję tę potwierdził swoim rozkazem 24 lipca 1944 r. sam Adolf Hitler, choć zazwyczaj wyrażał się negatywnie o tego typu przedsięwzięciach, które według niego działają na żołnierzy demotywująco.
Włocławek, w czasie okupacji przemianowany na Leslau, został włączony do Kraju Warty (Warthegau), jednego z nowych okręgów włączonych do III Rzeszy. Stolicą Kraju Warty był Poznań, na jego czele stał urodzony w Wielkopolsce gauleiter i Reichsstatthalter Artur Greiser, którego obsesją było stworzenie z podległego mu terenu wzorcowego okręgu III Rzeszy. Niestety dla mieszkańców tych terenów oznaczało to straszliwe represje, przesiedlenia, mordy a nawet masową eksterminację Żydów, Polaków i innych „podludzi”.
W czasie największych zwycięstw hitlerowskich armii nikt nie myślał o budowaniu umocnień na terenie okupowanej Polski, ale oczywiście administracja wojskowa także i te tereny miała odpowiednio zorganizowane. Kujawy znalazły się w XXI Okręgu Wojskowym, tzw. Die Wehrkreise (WK) z siedzibą w Poznaniu. Jednak to nie armia miała bezpośrednią pieczę nad budową umocnień, tę powierzono terenowym przedstawicielom partii NSDAP, to gauleiter Artur Greiser, a nie dowództwo wojskowe, odpowiadał za zorganizowanie budowy wg wytycznych OKH. Cały teren Kraju Warty miał zmienić się w umocnioną „twierdzę”, wymagało to zaangażowania ogromnych sił i środków, a te pozostawały w rękach wszechmocnej partii nazistowskiej.
Plan budowy umocnień na terenie Kraju Warty i w GG zakładał wybudowanie trzech linii umocnień oznaczonych jako A, B, C oraz przekształcenie Poznania w twierdzę. Linia A została wyznaczona mniej więcej na granicy obu tych okręgów, linia B (w skład której wchodziły umocnienia Włocławka) została wytyczona na linii Gdańsk – Katowice (czyli wzdłuż Wisły do Torunia, a następnie wzdłuż Warty do Górnego Śląska aż po same Tatry). Linia C wytyczona została między Piłą, Poznaniem i Głogowem.
W tym planie umocnień Kujawy zdawały się być bardzo ważne, gdyż stanowią swoisty przesmyk między Wisłą i Wartą, którym w dogodny sposób bez napotkania dużych rzek wojska radzieckie mogły rozwinąć atak na Poznań. Aby zabezpieczyć ten obszar została utworzona pozycja ryglowa Włocławek – Płock (Riegelstellung Leslau-Schröttersburg) oraz w późniejszym okresie Pozycja Warty (Warthestellung lub Kohlenbahnstellung), która chronić miała tzw. Magistralę Węglową – strategiczną linię kolejową.
Niemal natychmiast po wydaniu rozkazów przez OKW oraz Hitlera przystąpiono do prac przygotowawczych i budowlanych. Dowództwo rejonu wojskowego wyznaczyć miało linie oraz pozycje obronne, pozycje strzeleckie, stanowiska dowodzenia oraz przebieg rowów przeciwczołgowych oraz określić pilność prac. Zgodnie z tymi założeniami przedstawiciele organizacji Todt mieli rozpocząć prace projektowe oraz budowlane. Materiały, środki i siłę roboczą zapewnić miała NSDAP. Szefem sztabu roboczego „Wahrteland” miał zostać niejaki Collani.
Pierwszy plan prac na terenie Kraju Warty obejmował budowę linii umocnień B1, pozycji ryglowej Włocławek-Płock oraz linii umocnień C z twierdzą Poznań. Dopiero później na prośbę OKH wyznaczono wspomnianą Pozycję Warty dla ochrony linii kolejowej oraz umocnienia Łodzi na granicy Kraju Warty i GG.
Do każdej linii obronnej wyznaczono dowódcę wojskowego, który miał nadzorować przebieg prac i organizować obronę na podległym mu obszarze. Dowódcą pozycji ryglowej Włocławek-Płock został generał major Erich Rothe, któremu podlegać miał Festungs-Regiments-Stab Leslau– Schröttersburg. Dowódca pozycji ryglowej miał podlegać dowódcy sztabu garnizonu twierdzy Poznań.
Prace planistyczne prowadzili w terenie prowadzone były na szeroką skalę, dlatego oprócz przedstawicieli wojska i organizacji Todt zaangażowano do nich także m.in. kadetów ze szkół wojskowych. Natychmiast po zweryfikowaniu planów budowy przez dowództwo okręgu wojskowego przystąpiono do prac budowlanych.
Schemat budowy umocnień zakładał wykopanie podwójnego rowu przeciwczołgowego, następnie wykonanie systemu głębokich okopów dla piechoty w dwóch liniach z zasiekami. Za nimi zakładano wybudowanie pozycji strzeleckich dla artylerii i piechoty. Ostatnią linią umocnień miał być kolejny, pojedynczy rów przeciwczołgowy. Ponadto zakładano budowę innej infrastruktury mogącej wspomóc obronę, takich jak barier przeciwczołgowych na drogach i mostach, jazów, zapór itp.
Pierwsze prace budowlane ruszyły na linii B1 oraz na pozycji ryglowej, Greiser chciał mieć pewność, że ewentualne walki z Armią Czerwoną toczyć się będą jak najdalej od jego ukochanego Poznania, więc na te odcinki skierował dostępne materiały i pracowników przymusowych. Jednak realia wojenne sprawiły, że brakowało zarówno pracowników jak i materiałów budowlanych i postęp prac był dalece wolniejszy od zakładanego. Do budowy umocnień wykorzystywano przede wszystkim pracowników przymusowych, zarówno miejscowych jak i przewożonych z innych rejonów Kraju Warty (umocnienia w okolicach Włocławka budowali m.in. pracownicy z okolic Inowrocławia, Mogilna czy Łodzi przetrzymywani na czas robót w prowizorycznych obozach pracy) oraz jeńców wojennych. Doszło nawet do tego, że kosztem prac na linii C pracownicy i materiały zostały przesunięte na budowę pozycji ryglowej i linii B1.
Niemieckie dowództwo zakładało, że ewentualna ofensywa Armii Czerwonej nastąpi wiosną 1945 roku, więc zakładano, że do tego czasu fortyfikacje będą w pełni gotowe. Nie mogli się bardziej pomylić. W styczniu 1945 roku linia B1 była prawie gotowa, zakończono roboty ziemne oraz większość schronów i pozycji strzeleckich, w pozycji ryglowej wybudowano systemy obronne Włocławka i Płocka a połączenie między nimi było na ukończeniu, za to na innych odcinkach prace były dalekie od zakończenia.
Ukończenie większość prac w pozycji ryglowej nie oznaczało jednak jej gotowości do obrony. Jeszcze jesienią 1944 r. okazało się, że znaczna część wykonanych umocnień wymaga pilnych napraw oraz dodatkowych prac odwadniających i zabezpieczających. Jesienne deszcze zalewały okopy i pozycje strzeleckie, w niektórych miejscach dochodziło do podmyć i osunięć ziemi. Dowódcy rejonów skarżyli się, że nie są w stanie wykonywać zaplanowanych prac, a do tego muszą znaczne środki przeznaczać na utrzymywanie w należytym stanie już wykonanych umocnień. Jakby tego było mało dowództwo rejonu zaleciło, aby pozycje strzeleckie dla karabinów maszynowych i artylerii powstawały w każdej miejscowości i w okolicach ważnych dróg. Sytuację pogarszał ciągłe problemy z dostawami stali i cementu oraz brak rąk do pracy, mimo przywożenia pracowników przymusowych nawet z GG.
Stan prac ziemnych w październiku 1944 r. pokazuje poniższa mapa:
Ofensywa zimowa zupełnie zaskoczyła niemieckie dowództwo, które nie było w stanie zapewnić obsadzenia nawet wybudowanych już umocnień. Pierścień umocnień Włocławka miał zostać obsadzony m.in. przez 1443 lub 1944 Batalion Piechoty Fortecznej oraz artylerię. Na szczęście dla miasta, regionu i ich mieszkańców armia niemiecka nie miała sił aby podjąć się obrony. W styczniu 1945 roku Włocławek został wyzwolony przez 2AP praktycznie bez walk 20 stycznia 1945 roku.
Po zakończeniu wojny niemieckie umocnienia Włocławka i Kujaw Wschodnich popadały w zapomnienie. Wkrótce po zakończeniu walk przeprowadzono inwentaryzację umocnień, jednak została ona wykonana pobieżnie i niechlujnie, a do dziś zachowały się jedynie szczątkowe materiały na ten temat. Nie zachowały się również niemieckie materiały archiwalne, gdyż cała dokumentacja dotycząca budowy umocnień została spalona wraz z dokumentacją XXI Okręgu Wojskowego 29 stycznia 1945 r. w Rzerzycy w obawie przed jej przejęciem przez Armię Czerwoną. Poza jedną mapą raportową (patrz wyżej) nie dysponujemy obecnie żadnymi materiałami archiwalnymi. Informacje, na których opierałem się w przygotowaniu tego tekstu pochodzą z raportów zeznań oficerów pracujących w sztabie XXI Okręgu Wojskowego. O rosyjskich mapach inwentaryzacyjnych wiem tylko ze słyszenia, że gdzieś podobno istnieją, ale niestety nie udało mi się do nich dotrzeć.
Przez prawie 60 lat po zakończeniu wojny nikt nie podjął się odtworzenia historii powstania umocnień Włocławka i okolic ani ich zinwentaryzowania. Informacje, które znajdziecie na stronie opierają się prawie wyłącznie na badaniach terenowych i relacjach świadków lub mieszkańców poszczególnych miejscowości.