Nowy Witoszyn - Neuwitten
Bliskość ludzi im nie służy…
Po wschodniej stronie drogi z Nowego Witoszyna na Windugę płynie potok, za nim zaczyna się wzgórze, które ciągnie się na wschód. Na tym wzgórzu stoją dwa schrony betonowe typu R58c – były to pierwsze „tobruki”, które odnalazłem. Niestety dla nich są one często odwiedzane przez ludzi, którzy jak to zwykle bywa znaczą swój teren śmieciami…
To wzgórze mogłoby być pięknym miejscem rekreacyjnym – blisko drogi i ludzi, malownicze widoczki i atrakcja w postaci dwóch „tobruków”. Niestety ktoś uczynił z tego miejsca wysypisko śmieci. Widać, że ktoś próbował „ucywilizować” to miejsce, stała tam nawet drewniana ławeczka, były też ślady ogniska. Ale zamiast kulturalnych zabaw odbywać się tutaj muszą zwykłe libacje sądząc po pozostawionych na miejscu butelkach i puszkach…
Człowiek zostawił tutaj też bardziej trwały ślad. Do jednego ze schronów ktoś się „dobierał” próbując wydobyć metalową prowadnicę z otworu strzelniczego. Przeliczył się jednak ze swoimi możliwościami i jedyne co mu się udało to odsłonienie części zbrojenia. Schron jest praktycznie wypełniony śmieciami, głównie szklanymi butelkami.
Odsłonięte zbrojenie przy prowadnicy sprawiło, że zniszczenia postępują - woda i mróz zrobią swoje.
Czy na prawdę tak trudo dostrzec urok tego miejsca? Jak głupim i bezmyślnym trzeba być, by zaśmiecać takie miejsce?
Drugi schron jest nieco bardziej „zarośnięty”, co nie uchroniło go przed zaśmieceniem. Szkoda, że ludzie tak bezmyślnie traktują pamiątki historii. Czy nie byłoby to ciekawe miejsce na popołudniowy spacer do lasu? Bezmyślni ludzie wolą jednak zrobić wokół siebie wysypiska śmieci, byle tylko pozbyć się odpadków z własnego podwórka…