Nowa Wieś - Forstdorf
Poszukujmy schronów, tak szybko znikają...
Druga linia pozycji w Nowej Wsi przechodzi bardzo płynnie w kolejną pozycję obronną w Smólsku, która łukiem biegnie wzdłuż wąskotorówki. Początek tej linii stanowiły dwa tobruku między ulicą Nagietkową a autostradą. Stanowiły, bo teraz został już tylko jeden.
Znajdziemy go idąc wprost z końca ulicy Nagietkowej w kierunku autostrady. Za niewielkim sadem znajduje się schron, ale nie będzie go łatwo odnaleźć. Jest zasypany z każdej strony, porastają go trawa i chwasty. Jest tak głęboko osadzony, że na poziomie gruntu jest górna krawędź otworu strzelniczego.
Jakieś 150 m na południowy wschód (w kierunku skrzyżowania ulic Irysowej i Turkusowej) jeszcze kilka lat temu (2014 r.) stał kolejny Ringstand 58c. Muszę przyznać, że w trakcie poszukiwań miałem dużo szczęście. Udało mi się oznaczyć pozycję i sfotografować schron tuż przed jego zasypaniem. Gdy tam dotarłem obok schronu wykopana już była głęboka dziura, w której ostatecznie spoczął. Teraz nie ma już po nim praktycznie żadnego śladu.
Na odsłoniętym stropie i ścianie schronu widać było doskonale zachowaną izolację przeciwwilgociową z jakiegoś rodzaju smoły. Nigdzie więcej tak dobrze zachowanej izolacji nie udało mi się znaleźć.
Wyraźnie widać, co było smarowane izolacją.
70 lat i wciąż izolacja się trzymała
Tobruk nad swoim grobem...
Jestem ciekaw jak wiele jeszcze schronów w Nowej Wsi i Michelinie podzieliło los tego tobruka, ile ich tkwi zapomnianych w ziemi?