Między mokradłami w Sokołowie a Jeziorem Chotelskim biegnie droga (obecnie wojewódzka 269), poza niewielkim rowem na odcinku ponad pół kilometra nie ma większych przeszkód terenowych. Ten przesmyk był strzeżony przez trzy schrony Ringstand 58c w miejscowości Pustynia.

Poszukiwania w Pustyni nie będą trudne - przy skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej oraz dwóch lokalnych dróg (jednej do Sokołowa, drugiej do Komorowa) znajduje się pierwszy tobruk. Stoi na polu jakieś 70 m na południe od drogi wojewódzkiej. Wystaje z gruntu dość znacznie, łatwo go zauważyć.

Aby odnaleźć pozostałe dwa schrony musimy ruszyć drogą w kierunku Sokołowa. Już po przejściu kilkudziesięciu metrów zauważymy rosnące przy drodze krzewy. Pod nimi jest ukryty R58c.

Kolejny schron znajduje się 100 m dalej na północ nieco głębiej w polu na zboczu wzniesienia. Z gruntu wystaje jedynie część stropu izby bojowej oraz otwór strzelniczy. Ze schronu jest doskonały widok zarówno na drogę wojewódzką jak i drogę do Sokołowa.

Analizując warunki obrony w tym miejscu zastanawia mnie jeden fakt. Znacznie dogodniejsze warunki obronne są na linii jezior rynnowych i mokradeł między Kłodawą a Brześciem Kuj. około 10 km na wschód. Niemcy jednak wybrali Izbicę Kuj. Co więcej, budując schrony po zachodniej stronie Jeziora Chotelskiego pozostawili bez obrony lotnisko w Chotlu. Komuś przychodzi do głowy jakiś pomysł tłumaczący takie decyzje?