Grochowalsk - Gröchenwald
Nad malowniczą doliną
Schron w Grochowalsku to uzupełnienie pozycji obronnej z Krojczyna, jednak ze względu na jego położenie warto poświęcić mu oddzielną opowieść.
W Grochowalsku przy cmentarzu parafialnym znajduje się głęboka parowa prowadząca w kierunku malowniczej doliny strumienia, który ma swoje źródła w pobliskiej Krępie a ciągnie się aż po mokradła w Lipinach 8 km w linii prostej na północny wschód. Otóż ta szeroka i głęboka dolina stanowi naturalną barierę między Krojczynem a Grochowalskiem. Strumień meandruje tutaj przez całe dno doliny, wygląda to bajecznie.
Uroki tego miejsca dostrzegli już nasi praprzodkowie, bo podobno w pobliżu odnaleziono pozostałości osady ludzkiej sprzed wielu wieków. Walory obronne tego miejsca sprawiły, że niemieccy planiści nie musieli umacniać tego miejsca zbyt mocno. Co prawda Krojczyn ze względu na swoje strategiczne położenie był mocno umocniony, to przejście wroga wzdłuż Wisły na południe od Grochowalska byłoby bezsensowne. Między Grochowalskiem a Wisłą jest co prawda rozległa i płaska wyżyna, ale natarcie tędy rozwinięte musiałoby zatrzymać się na wysokości Zarzeczewa, gdzie rozległe mokradła i płynący tam strumień zamykają drogę całkowicie. Dlatego właśnie to Grochowalsk zamyka silne umocnienia tej strony Wisły, dalej ciągły się jedynie rowy przeciwpancerne i okopy. Wyjątkiem jest samotny schron przy drodze w Tulibowie, ale o tym przy innej okazji.
Schron w Grochowalsku jest niezwykle trudny do odnalezienia, gdyż jest mocno zarośnięty krzakami i chwastami. Aby go znaleźć trzeba iść wzdłuż granicy pola przy zaroślach i uważnie wypatrywać otworu strzelniczego. Jest to bardzo trudne, także dlatego, że co chwila wasz wzrok uciekać będzie ku malowniczemu widokowi na dolinę i płynący tamtędy strumień.
Tyle właśnie widać gdy idzie się krawędzią pola...
A takie widoki odciągają naszą uwagę...