Pozostałości fortyfikacji na Kujawach poszukuję od kilku lat i niestety z roku na rok obiektów ubywa. Gdy opisuję ten schron nie mam pojęcia, czy jeszcze się w tym miejscu znajduje...

Jednym z najczęstszych sposobów pozbywania się tobruków z działek jest ich zasypywanie. Wywiezienie schronu w całości jest niezwykle trudne z powodu jego masy (35-40 t), na wysadzenie w powietrze też nikt raczej się nie zgodzi, a rozkuwanie Ringstanda młotami wyburzeniowymi to też spore wyzwanie. Najłatwiej wykopać dziurę i zasypać schron tak głęboko, by nie przeszkadzał. 

Jeden ze schronów w Altanie, znajdujący się nieco dalej w polu niż ten z rozbitą podłogą, stał w dniu odnalezienia na krawędzi czegoś, co jest albo sadzawką, albo zalaną przydomową żwirownią. Widać, że został niedawno odkopany, zachowała się na nim warstwa izolacyjna w bardzo dobrym stanie. 

Warto zwrócić uwagę na otwór kominowy koło wejścia. W przypadku tego schronu jest on okrągły, co sugeruje, że na przełomie 1944 i 1945 roku był on obsadzony, albo przynajmniej gotowy do obsadzenia, bo kształt otworu wskazuje na to, że była w nim zamontowana rura kominowa.

Dajcie znać, czy ten schron wciąż tam stoi, czy też podzielił los innych zasypanych na sąsiednim polu tobruków?